Czarnków - oficjalna strona miasta - www.czarnkow.pl - Czarnkowska Orkiestra Dęta w Częstochowie, Krakowie i Oœwięcimiu - wrzesień 2008




 
www.czarnkow.pl - Czarnkowska Orkiestra Dęta w Częstochowie, Krakowie i Oœwięcimiu - wrzesień 2008


W dniach 5 - 7 września Czarnkowska Orkiestra Dęta koncertowała na południu Polski. Muzycy występowali już w wielu miejscach na terenie naszego kraju i za granicą. W lipcu tego roku gościli w partnerskim niemieckim mieście Gadebusch. Czas przyszedł najwyższy, aby zagrać w najważniejszych dla każdego Polaka miejscach: w Częstochowie i Krakowie.

Wyprawa miała charakter religijno - artystyczno - turystyczny. Zaproszenie do udziału w tej szczególnej wycieczce przyjęli burmistrz Czarnkowa Franciszek Strugała oraz nowy proboszcz czarnkowskiej parafii Marii Magdaleny Krzysztof Sobkowiak. Orkiestrantom towarzyszyli też członkowie ich rodzin. Wyjazd sfinansowano w ramach środków, wypracowanych przez samą orkiestrę.

Kierunek: Jasna Góra

Czarnkowska Orkiestra bierze udział we wszystkich ważnych wydarzeniach religijnych w naszym mieście i okolicy. Zagrała też Janowi Pawłowi II podczas jego wizyty w Gnieźnie. Na początek wycieczki dotarła nareszcie na Jasną Górę. Na jasnogórskich wałach zabrzmiały maryjne utwory: "Czarna Madonna", "Maryjo, Królowo Polski", "Po górach, dolinach". Ten niespodziewany koncert wzbudził wśród pielgrzymów zdziwienie i wzruszenie. Kiedy zespół przechodził pod pomnik Papieża - Polaka, został poproszony o specjalny utwór dla gości z Włoch. Orkiestranci nie dali się długo prosić. Owacyjnie przyjęto "Amadeusa". A potem pod figurą Jana Pawła II obowiązkowa "Barka".
W kaplicy Czarnej Madonny przed jej cudownym, smutnym obliczem uczestniczyliśmy we mszy świętej, koncelebrowanej przez proboszcza Krzysztofa Sobkowiaka, który modlił się w intencji orkiestrantów i ich rodzin. Dzięki zabiegom naszego proboszcza, mogliśmy być najbliżej obrazu Matki Boskiej i przeżyć niezapomniane chwile.
Po mszy św. krótkie zwiedzanie Jasnej Góry: Sala Rycerska, Muzeum 600 - lecia, Bazylika... Przewodnik zaaplikował zwiedzającym potężną dawkę wiadomości historycznych, a na koniec życzliwie przeegzaminował: powstanie klasztoru - 1388 r., herb Zakonu Paulinów- palma daktylowa, dwa lwy i kruk z bochenkiem chleba w dziobie, śluby Jana Kazimierza- 1656 r.












Królewskie miasto Kraków

Najpiękniejsze i najważniejsze historycznie polskie miasto czekało na nas z prawdziwie letnią pogodą. Skąpane w słońcu, przystrojone z okazji rocznicy Odsieczy Wiedeńskiej wyglądało naprawdę uroczo. I tylko szkoda, że teren wokół miasteczka akademickiego, gdzie mieszkaliśmy, po nocnej libacji studentów, wyglądał jak pobojowisko...
Czarnkowska Orkiestra zagrała w Krakowie dwa koncerty: na małym rynku obok Kościoła Mariackiego oraz na Wawelu. Zgodę na te miejsca mieliśmy od administratorów. Po pierwszym graniu przeszliśmy na Rynek Główny, aby przy pomniku Adama Mickiewicza zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Ponieważ turystów było tu znacznie więcej, orkiestranci postanowili i tu zagrać. Reakcja turystów i krakowskich gołębi była spontaniczna. A ponieważ właśnie zegary wybiły dwunastą, posłuchaliśmy hejnału z wieży Kościoła Mariackiego. Za radą przewodnika spoglądaliśmy na wieżę z tej strony, z której grał po raz czwarty. Potem wychylił się i pomachał przyjaźnie słuchaczom. To już tradycja. Jednak hejnalista dostrzegł na dole kolegów "po fachu" i ku zdziwieniu wszystkich zgromadzonych wykonał do nich jednoznaczny gest zaproszenia na górę. Orkiestranci nie skorzystali z zaproszenia, ale gorąco podziękowali za gest solidarności w trudnym fachu. Zaraz potem udali się na Wawel. Tu na dziedzińcu w pobliżu Katedry Wawelskiej zagrali raz jeszcze. Najważniejszym utworem w tym królewskim miejscu była "Rota". To najsilniejsza manifestacja patriotyzmu tej wyprawy. Mimo turystycznego zgiełku i piknikowego nastroju wszyscy mieliśmy łzy w oczach...
Po Krakowie oprowadzał nas przewodnik Janusz Worodniak. To z nim konsultowaliśmy plan pobytu w Krakowie i zgodnie z harmonogramem obejrzeliśmy to, co w kilka godzin można i trzeba w Krakowie obejrzeć. Żeby zobaczyć wszystko, nie wystarczą trzy dni zwiedzania. Kraków powinien odwiedzić każdy Polak, dziwią mnie więc pomysły szkolnych wycieczek do Paryża czy Pragi, zamiast rodzimych perełek kultury i historii.
Katedra Wawelska, Kościół Mariacki z ołtarzem Wita Stwosza, Rynek Główny z Sukiennicami, Uniwersytet Jagielloński, Franciszkańska 3, Barbakan, Kazimierz... Zabytki będące świadectwem naszej historii, magiczna atmosfera i urokliwe uliczki Starówki powodują, że chce się tu wracać.
A wieczorem na Rynku Głównym, jakby dla nas, zagrały orkiestry strażackie, a zaśpiewała ze znanym wszystkim wdziękiem Ewa Bem.
W niedzielę jeszcze jedna wizyta w Kościele Mariackim na mszy św. i w drogę powrotną do domu, przez Oświęcim i...

















Niemiecki obóz Auschwitz

Wciąż nie chce się wierzyć, że ludzie ludziom zgotować mogli taki los. Tu też trzeba wracać. Im jest się starszym, tym głębiej przeżywa się obozowy dramat. Dobrze, że trafiają tu ludzie z całego świata i na cały świat niosą prawdę o hitlerowskim ludobójstwie.
Tu nie ma miejsca na muzykę. Tu w ciszy i bólu wpatrywaliśmy się w portrety zamordowanych więźniów, gabloty pełne włosów, walizek, grzebieni...
Pod "Ścianą śmierci" złożyliśmy kwiaty, pomodliliśmy się w intencji ofiar...
Za nami trzy dni pełne wrażeń i doświadczeń: religijnych, artystycznych, turystycznych i towarzyskich. Jednocześnie promocja dokonań czarnkowskich orkiestrantów, którzy godnie reprezentowali nasze miasto.
Jan Pertek






fot.: Franciszek Strugała
video: Jan Pertek

opracowanie fotogalerii: promocja@czarnkow.pl







.

Urząd Miasta Czarnków - promocja@czarnkow.pl.
WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE
Optymalizacja dla MS Internet Explorer wersja 5.0 i nowsze, NetScape Navigator 4.5 i nowsze oraz Mozilla Firefox
Strona kodowa ISO-8859-2.
Zalecana rozdzielczość 1024x768.