Czarnków - oficjalna strona miasta - STRONG MAN - Czarnków 2003 w obiektywie.




 
www.czarnkow.pl - STRONG MAN - Czarnków 2003 w obiektywie.

Strong Man w Czarnkowie
W sobotę, 26 lipca 2003r., po raz pierwszy mieszkańcy Czarnkowa mieli okazję obejrzeć w swoim mieście na żywo Ogólnopolskie Zawody Siłaczy. Siedmiu mężczyzn o atletycznej budowie ciała zaprezentowało siłę, jakiej z pewnością nie spotkamy na co dzień.

Setki mieszkańców przybyło w sobotę do czarnkowskich łazienek, by przekonać się na własne oczy o sile ludzkich mięsni ukrytych w ciałach siedmiu siłaczy biorących udział w zawodach. Oficjalnego otwarcia zawodów, dokonał burmistrz Czarnkowa Franciszek Strugała. Życzył zawodnikom osiągnięcia wspaniałych wyników, a publiczności niezapomnianych wrażeń. Z kolei prowadzący zawody dokonał prezentacji biorących udział w zmaganiach.

Na starcie stanęli: Grzegorz Peksa z Piły, Marcin Ludwiczak z Wałcza, Norbert Gądek z Twardogóry, Tomasz Perek z Gniezna, Andrzej Pabich z Piły, Wojciech Bialic z Twardogóry oraz Dominik Borowiak z Gniezna.
Nad prawidłowością zawodów czuwał sędzia klasy międzynarodowej Dariusz Szymczak. Rywalizację rozpoczęto od konkurencji zwanej ,,spacer farmera". Polegała ona na przeniesieniu dwóch ,,walizek" o wadze 135 kg każda na dystansie 60 metrów w możliwie najkrótszym czasie. Konkurencja byłaby całkiem prosta, gdyby nie ciężar bagażu który należało przenieść. Wielu kibiców bezskutecznie próbowało podnieść choćby jedną z ,,walizek". Trzeba przyznać, że kilku zawodników miało również z nimi problemy, nie docierając do końca dystansu. Po starcie sześciu zawodników najlepszy czas wynosił 13 sek. i wydawało się, że nie będzie już możliwości uzyskania lepszego wyniku. Kiedy jednak wystartował Grzegorz Peksa kibice wiedzieli, że poprawi uzyskany wcześniej rezultat. I nie mylili się. 12 sekund dało mu najwięcej punktów w tej konkurencji. Zarówno zwycięzca jak i pozostali zawodnicy nagrodzeni zostali przez publiczność gromkimi brawami.
Po krótkiej przerwie przystąpiono do kolejnej konkurencji, którą było "wyciskanie" belki ważącej 100 kg. Trzeba niesamowitej siły, aby poradzić sobie z takim ciężarem. Niektórzy zawodnicy zdołali unieść belkę tylko do wysokości ramion. Ci którzy uporali się ze 100 kg belką w następnym etapie podnosili ją obciążoną o dodatkowe 10 kg. Znowu najlepszym zawodnikiem w tej konkurenci okazał się Grzegorz Peksa, który wycisnął belkę o łącznym ciężarze 150 kg. Wyczyn ten wywołał burzę radości i oklasków wśród kibiców.
Kolejna konkurencja to tzw. żelazny uścisk. Polegała ona na utrzymaniu 9 kostek brukowych ważących po 5 kg każda w żelaznym uścisku ramion na wysokości piersi tak, aby stanowiły jedną całość i nie rozsypały się. O zwycięstwie decydował czas utrzymania kostek w powietrzu. Wielu zawodników miało problem z podniesieniem i utrzymaniem kostek w całości. Grzegorz Peksa natomiast nie tylko podniósł je i utrzymał najdłużej w powietrzu, lecz wykonał jeszcze obrót wokół osi ciała. Publiczność kolejny raz nagrodziła go burzliwymi oklaskami.
Następna konkurencja wymagała użycia tak dużej siły, że wyczerpany po niej Wojciech Bialic wycofał się z dalszego udziału w zawodach. Polegała ona na wrzuceniu na platformę czterech drewnianych belek ważących kolejno 120, 130, 140 i 150 kg. Czynność tę należało wykonać w możliwie najkrótszym czasie. Zadanie w całości, wykonało tylko dwóch zawodników. Oczywiście najlepszy czas i zwycięstwo przypadło Grzegorzowi Peksie. Do zakończenia zawodów pozostało jeszcze dwie konkurencje.
Kolejną, było przetaczanie dwóch połączonych opon ważących 380 kg. Najwięcej wysiłku kosztowało podniesienie opon do pozycji pionowej. Później zawodnicy wykorzystywali siłę rozpędu upadających opon i przewracali je kolejny raz. Oprócz siły, musieli wykazać się więc szybkością i sprytem. Nie każdy jednak mógł wykrzesać jeszcze z siebie tyle sił aby sprostać temu zadaniu. Do tych nielicznych należał oczywiście Grzegorz Peksa, który po raz kolejny wygrał i wyraźnie prowadził w klasyfikacji.
Pozostała do rozegrania ostatnia konkurencja - ,,zegar", mająca zdecydować o kolejności w ogólnej klasyfikacji. Polegała ona na przeniesieniu pojemnika o wadze 380 kg umieszczonego na długim ramieniu, na jak największą odległość po okręgu. Kibice byli pewni, że prowadzący do tej pory Grzegorz Peksa po raz kolejny odniesie zwycięstwo. Tymczasem okazało się, że faworyt zdołał zatoczyć z ciężarem tylko jeden krąg, a Dominik Borowiak zrobił to 2,5 razy i zwyciężył ostatnią konkurencję.
Ostatecznie zwycięzcą zawodów został Grzegorz Peksa, wyprzedzając Dominika Borowiaka i zdobywcę trzeciego miejsca Marcina Ludwiczaka. Kolejne miejsca zdobyli: Norbert Gądek, Andrzej Pabich, Tomasz Perek i Wojciech Bialic. Pamiątkowe puchary wręczył zawodnikom burmistrz Czarnkowa Franciszek Strugała. Jeszcze długo po zawodach siłacze rozdawali autografy i pozowali do pamiątkowych zdjęć.
Po zawodach rozpoczął się koncert zespołów ,,Format A3" i ,,Projekt". Pierwszy z nich uraczył zgromadzoną publiczność najpopularniejszymi standardami blues'owymi, natomiast drugi zaprezentował największe przeboje rocka lat 80. Świetna zabawa trwała do późnych godzin nocnych, a wszystko to dzięki przychylności firmy ,,Atletik Strong" Grzegorza Peksy, Pizzerii Vezuvio z Czarnkowa oraz licznych sponsorów.

Marek Ambicki

Źródło: "Echa Nadnoteckie" nr 30 z 29 lipca 2003 r.

dodano przez:promocja@czarnkow.pl
Proszę kliknąć na zdjęciu aby je powiększyć

spacer farmera

wyciskanie belki

licznie przybyła publiczność

opony - 380 kg !!!

"zegar" - 380 kg !!!

380 kg !!!

zawodnicy w towarzystwie burmistrza i uroczych asystentek !!!

fot.:Marek Ambicki - "Echa Nadnoteckie"



Otwarcie zawodów przez Burmistrza Czarnkowa

zawodnicy

spacer farmera


wyciskanie belki

licznie przybyła publiczność




opony - 380 kg !!!


"zegar" - 380 kg !!!


fot. i zamieszczono na stronie przez:promocja@czarnkow.pl


© Urząd Miasta Czarnków - promocja@czarnkow.pl.
Optymalizacja dla MS Internet Explorer wersja 5.0 i nowsze, NetScape Navigator 4.5 i nowsze oraz Mozilla Firefox
Strona kodowa ISO-8859-2.
Zalecana rozdzielczość 1024x768.